Od kilku dobrych tygodni Baśka ma zajawkę na chowanie się. Więc opcja był taka, że trzeba było wskakiwać pod koc, albo matka trzymając nogi w górze z zarzuconym kocem musiała udawać namiot…przez parę minut było fajnie, cieszyłam się, że moje mięśnie brzucha trochę pracują, ale nie dało się tego długo wytrzymać. Zrozumiałam, dlaczego rodzice swoim dzieciom kupują namioty. Zrozumiałam, że muszę zrobić to i ja! Ochoczo zaczęłam szukać namiotów w necie. Miał być ładny, nie za duży, coś w stylu tipi…Ok, jest dużo fajnych namiotów, ale cena – przerażająca!!! Nie ma opcji, żebym wydała cztery stówy na kilka patyków i kawałek materiału. Postanowiłam, że namiot zrobię sama! Zrobiłam zakupy za 117,53 zł (listwy 29,30 zł, farba 18,50 zł, pędzle 14,99 zł, gwoździe 8,75 zł, klej 5,99 zł, sznurek 10 zł, materiał 30 zł) i wzięłam się do roboty. Trwało to parę dni a jaki jest efekt? Zobaczcie!
poprzedni post