Jak spędziliście Majówkę? Odkryliście nowe urocze miejsca? Ja mam takie miejsce, w którym niewiele do szczęścia potrzeba. To mój rodzinny dom, w którym mieszkają dziadkowie. Jest cisza, spokój, są drzewa, las, wiewiórki i ryby. Dziewczyny wychodzą do ogrodu rano i wracają dopiero wieczorem jak się zaczyna robić zimno. Może dla Was to nie jest jakieś super wow, ale dla kogoś, kto mieszka w samym centrum stolicy bez balkonu, owszem. Ale poza ogrodem mamy też inne atrakcje. Zawsze obowiązkowo musimy zaliczyć lotnisko i konie. A tym razem po raz pierwszy wybraliśmy się do Ciechocinka! Co dokładnie robiliśmy i jak wyglądał nasz weekend? Zobaczcie filmik.
1 Komentuj
Bardzo mi się u was podoba 😉 świetny pomysł a dziewczynki urocze. Zostaje 😉 jak ten czas szybko ucieka przecież nie dawno był początek maja a tu już czerwiec puka do drzwi 😉