Chyba każda mama marzy o tym, żeby mieć 10minutspokoju. Wypić ciepłą kawę, po kryjomu zjeść dobre ciacho, pójść w samotności do toalety a jak już się uda wyjść na paznokcie, na masaż czy na lampkę wina z przyjaciółką, to jest szaleństwo! Dlatego umówmy się, ale każda matka kombinuje jak może, bo przecież nie możemy zapominać o sobie. Ja mam dla Was dzisiaj trzy sposoby na 10minutspokoju i od razu mogę Wam zdradzić, że jednym z nich jest ciastolina Play-Doh. Dlaczego? Zobaczycie w filmiku i koniecznie zostańcie do końca, bo mam też dla Was konkurs, w którym do wygrania są super zestawy od Play-Doh.
poprzedni post
CZY BOJE SIĘ RODZIĆ?
następny post
6 komentarzy
Uwielbiam gdy mam czas na wypicie ciepłej kawy lub przeczytanie kilka stron ulubionej książki. Wtedy moje dziecko bawi się piaskiem kinetycznym, a wciąga ją na jakiś czas. Kolejny nasz sposób to układanie puzzli. Play-Doh też ją wciąga, ale wtedy siedzimy razem, bo i mama lubi lepić:) Masa solna to ostatnio nasza nowość na spokój 🙂
1 zabawa najbardziej wciagajaca mojego 2,5 letniego synka to oczywiscie dostep do garnków, patelni tłuczków do miesa itp. czyli zabawa w kucharza:)
2 sposób to czywiscie poprostu wlaczenie bajki w telewizji, a co ja tez potrzebuje czasami 10 minut spokoju zeby obejzec wasz filmik:)
i 3 sposób ze wzgledu ze mieszkamy na wsi to wiaderko i lopatka i synek buszuje po podwórku a ja moge sobie wypic kawke na lawce na sloneczku bo mam go na oku;)
pozdrawiam was dziewczyny
Agnieszka
10 minut spokoju mam kiedy Mój synek:
Dostanie ciastoline,nożyk plastikowy i robi z niej kuleczki a później mówi że obiera ziemniaki. Potrafi naprawdę długo go to zająć ☺
Sprawdza sie u nas świetnie po mału plac zabaw,Bo mały ma prawie 3 latka i już go kręcą zjeżdżalnie itp zabawki na placu a ja mam relax z koleżanką w tym czasie.
A 3 sposobem na chwilę relaxu dla mnie jest kiedy tata jest w domu. Podczas wieczornej kąpieli. Ja mam wtedy chwilę dla siebie jak oni buszuja w łazience.
https://uploads.disquscdn.com/images/db61c2240e445db84f9ea3a62dc88ce300b709c23126a2178c11d51d2c2ad6d3.jpg
Piasek kinetyczny domowej roboty to jest to ! najpierw wspólne mieszanie(przepis najprostszy z najprostszych – 1 kg mąki, 1 szklanka oleju) a potem już zabawy nie ma końca, robienie babek, wałkowanie, mieszanie, babranie 🙂 fakt bałaganu trochę przy tym jest ale my ratujemy się prześcieradłem reszta potem już do ogarnięcia.
A ostatnimi czasy wszelkie robótki kreatywne – powycinane z filcu, pianek, folii, kolorowych papierów karbowanych różne kształty a potem już przyklejanie do kartek i tworzenie własnych artystycznych wizji, do tego wszelkie farby, mazaki, kredki – mały artysta zadowolony mama również bo ma chwilę dla siebie 🙂
Mój sposób na 10 minut spokoju? KARTON. Do tego nożyczki, klej, kolorowy papier/bibuły, flamastry i co tylko wpadnie mi w ręce.A nawet 30 minut spokoju jest gdy jest to karton po czymś dużym.
I uwaga REKORD! 10 dzieciaków 2-7lat, kartony po łóżku piętrowym, dodatki jak powyżej w większej ilości i… GARAŻ! Tadaaaammm. 3h spokoju i sprzątanie polegające na przejściu się z tym wszystkim do kubełka ze śmieciami. A mamusie z kawką siedziały na podjeździe garażu. IMPREZA GARAŻOWA stała się u nas tradycją!
Moje 10 minut spokoju wygląda tak:
1)”Picasso by się nie powstydził”
To zabawką która same przygotowujemy od poczatąku do konca.Najpierw w domu wycinamy z grubego kartonu kształt palety malarskiej. Następnie córcia farbami maluje na niej kółka w różnych kolorach,ważne żeby było ich jak najwięcej. Bierzemy klei i idziemy na dwór.Naszym w zadaniem jest wyszukanie w przyrodzie odpowiedników kolorów narysowanych na palecie i przyklejenie ich w odpowiednim miejscu.Np żużelek w czarnym kółku, trawa w zielonym, piórko w białym itp.Zabawa gwarantowana.
2)Gra w liście. Kiedy na dworze przyroda już się rozwinie warto pojechac za miasto,do lasu i pograc w liście.Zabwa polega na zebraniu liści wszystkich gatunków drzew,krzewów i kwiatów.A następnie zabieramy je do domu i za pomoca lupy przyglądamy im się i rozpoznajemy z jakiego to gatunku może być.Kto rozpozna najwięcej wygrywa. Warto zwrócić uwagę dziecka na różnorodnośc przyrody. My zawsze na końcu bierzemy liście i przyklejemy je do wielkiego kartonu w ten sposób powstaje ogromne drzewno z dużą ilością liście różnych kształtów,rozmiarów i kolorów.
3)Gra w kształty. Do tej zabawy potrzebujemy kilku graczy malutkich tak do 3 lat i kostki chodnikowej. Na jak największej liczbie kostek rysujemy różne kształty np. dom, samochód,kwadrat, żabę.A następnie rodzić wybiera osobę i każe jej jak najszybciej odnaleźć kwadracik z zadanym kształtem.I stać na nim na jednej nodze aż do wywołani następnym razem. Np. krzyczy: Julka na żabę,Karol na słonia i kto pierwszy ten lepszy!Dzieci bardzo lubią tą zabawe,małą rywalizację i nawet nie widzą że ta gra jest bez końca i bez przegranych i wygranych.A ile przy tym poznają nowych kształtów.
4) Gra w kręgle inaczej.Jedziemy w plener i zabieramy plastikowe kubeczki i talerzyki oraz piłkę. Na łące w pięknym otoczeniu przyrody budujemy wierzę, raz kubeczki odwrócene do góry dnem raz talerzyki.Takie dwie warstwy ,i o dziwo są bardzo stabilne. A następnie piłka z wyznaczonej odległości rozbijamy wierzę. Ta zabawa uczu cierpliwości przy budowaniu i pozwala się wyszumiec przy zburzaniu wierzy.
5) Gra dla leniwych. Idziemy do parku.Siadamy nakocu lub ławce i zamykamy oczy.Mocno nasłuchujemy odgłosów przyrody i próbujemy je rozpoznac,np. bzyczenie ważki, odgłosy kawki, skakanie wiewiórki,zaloty szpaków. Z zamkniętymi oczami widzi się wiecej i mocniej. A przy tym jak fajnie dziecko się wycisza i poznaje świat który zaprasza do zabawy.