W końcu zmobilizowałam się i zrobiłam porządek w sypialni. I tak, po pięciu latach zamiast żarówki mamy lampę! Po ponad pół roku wróciły firanki a rzeczy, które czekały na schowanie doczekały się tego. Pewnie, gdyby nie ciąża i syndrom wicia gniazda to w naszej sypialni jeszcze przez chwilę byłby bałagan, a tak jest super. Nie zmieniło się wiele, ale mi się podoba! Czasami wystarczą detale, coś przestawić, zamienić i już! Metamorfoza sypialni gotowa i od razu przestrzeń wygląda inaczej.
Dajcie znać jak Wam się podoba sypialnia. A ja już powoli muszę się zbierać, do porządków u dziewczyn w pokoju, tam też jest sporo rzeczy do ogarnięcia, głównie ciuchów i miejsca w szafie. Trzeba dorobić nowe półki i wszystko poprzenosić aaaaaa! Ale będzie dobrze, trzymajcie kciuki:)