Kto najbardziej lubi vlogi? Właśnie pojawił się kolejny a w nim same nowości. Mój pierwszy w życiu podcast to znaczy nie mój, tylko byłam gościem, ale to zawsze przyjemne doświadzczenie. Świat radia, mikrofonu zawsze był dla mnie intrygujący i kto wie może kiedyś uda mi się to jeszcze powtórzyć. Podcast, o którym mowa jeszcze się montuje, ale jakby co już nidedługo znjdziecie go TUTAJ.
A druga rzecz to pierwsze przedstawienie Romana! Czaicie? Gościu ma niecałe dwa lata i już debiut na przedszkolnej scenie. Brzmi spektakularnie a w praktyce… dobra nie będę zdradzać, odpalcie vloga!
6 komentarzy
Wzruszające momenty…podobało mi się że u Romana był „Dzień Rodziny”. Nie koniecznie mamy i taty, bo różnie z tym bywa, a rodzina to te osoby, które są najbliżej, nawet babcia, albo bliski przyjaciel – ktoś na kim możemy tak naprawdę polegać, bez względu na wszystko. Justynko co to za musztardowa bluzka, którą miałaś w samochodzie ? Jeżeli mogłabyś podać namiary 🙂 byłoby super. Zaintrygował mnie ten materiał z którego została uszyta 🙂
Tak, dzień rodziny super pomysł:) A bluzka to Numero 74 taka fajna naturalna francuska marka:)
Masz wspaniałe dzieci. Jak każdy rodzic widać ze je kochasz całym sercem i chcesz dla nich najlepiej . Twoja energia myśle ze daje wielu zmęczonym rodzicom kopa do działania 🙂 co prawda mam jak na razie jedno dziecko ale i tak daje popalić wiec podziwiam w 100 -%
dziękuję bardzo za miłe słowa:)
Mam nadzieje, ze te Panie w prywatnym zlobku/przedszkolu Romana sa odpowiednio doceniane. Ja tez pracowalam w prywatnym żłobku i nie wspominam tego najlepiej. Praca 8 godzin dziennie (kazdy tydzien inna zmiana) w domu przygotowanie calej papierologii i przygotowanie sie do kolejnego dnia. Dodatkowo wykonywanie dekoracji kupionych za swoje prywatne pieniadze, a pensja najniższa krajowa… Bylo slabo. Pozdrawiam:)
Justyna oglądam Cię od dawna, nigdy nie komentuje, ale subskrybuje i daje kciuki, zawsze w górę:)
To tak słowem wstępu, a po głowie chodzi mi temat teraz Tobie i Twoim dzieciakom bliski, do napisania tego komentarza jakoś zmobilizował mnie ten film, te dni mamy i taty, dni rodziny, ale do brzegu… Jak dzieci znoszą tą zmianę w Waszym życiu, jak im tłumaczysz te ciężkie sprawy dorosłych? Sama jestem macochą, mój kochany pasierb, jest często między młotem a kowadłem, jego rodzice wciąż walczą ze sobą ( niestety mój mąż:( ) i ciężko to jest ogarnąć. Fajnie jakbyś zrobiła pogadankę w takich klimatach. Pozdrawiam serdecznie