Kiedy napisał do mnie Łukasz z kanału Mikrowyprawy i zaprosił nas na tratwę, nie zastanawiałam się długo! Pierwszy wolny dzień i jedziemy. Bałam sie, że Roman będzie albo się bał albo będzie chciał wskakiwać do wody, Jadzia mogłaby marudzić, że nudy i ile jeszcze można płynąć, stwierdziłam, że zrobię sobie z Barbarą taką wycieczkę sam na sam. Takie momenty, kiedy możemy spędzić czas tylko z jednym dzieckiem są bezcenne.
A na tratwie było genialnie, to był mój pierwszy raz nad Bugiem i przepadłam. Co za miejsce, co za rzeka – mega klimat. I w tej całej wyprawie tak naprawdę chodziło o to, żeby tak zostało, żeby Bug został dziki. Niestety w rzece wody coraz mniej a co gorsza są plany, że zbudować kanał żeglugowy wzdłuż Bugu, który zostanie napełniony wodą z Bugu właśnie i z Wieprza. Łukasz założył Fundację Dziko i walczy o to, żeby ten teren pozostał taki, jaki jest, bo tylko nad samym Bugiem żyje ponad 100 gatunków motyli, 158 gatunków ptaków lęgowych czy 44 gatunki ryb – budowa kanału żeglugowego bardzo niekorzystnie wpłynie na ekosystem rzeki, która obecnie jest jedną z ostatnich dzikich rzecz w całej Europie.
Obserwujcie poczynania Łukasza, ja mocno trzymam kciuki i odpalcie film, zobaczcie jak pięknie nad Bugiem.